W tym wpisie zebrałam dla Ciebie TRZY nieoczywiste korzyści, które pojawiają się, gdy wybieramy życie w trzeźwości. Celowo pomijam tak oczywiste benefity, jak: więcej energii do życia, świeższa cera, więcej pieniędzy czy głowa wolna od kaca.
To opowieść o tych małych perełkach, które tkwią głęboko w naszym codziennym życiu. I umykają nam niezauważone. Dlatego ich nie doceniamy.
Kilka tygodni temu po sesjach coachingowych, które ma przyjemność prowadzić z moimi klientkami, naszła mnie głęboka refleksja. Jak uważność na małe rzeczy może wpłynąć na nasze życie w dłuższej perspektywie czasu.
Może już słyszałaś podobne stwierdzenie, że to na czym skupiasz uwagę rośnie. Kiedy zaczniesz dostrzegać jedną, jedną małą korzyść, Twój umysł zacznie wyłapywać kolejne. Po pewnym czasie zauważysz, że tych korzyści jest coraz więcej i więcej.
I właśnie o tych małych, subtelnych niewidzialnych dla oka korzyściach bycia trzeźwą nagrałam odcinek na moim kanale na YT. Obejrzyj koniecznie filmik i dowiedz się, jakie jeszcze nieoczywiste korzyści można dostrzec, kiedy nie pijesz alkoholu. W tym wpisie wspominam tylko o trzech, ale jest ich całe mnóstwo. Sprawdź jakie korzyści odkryjesz dla siebie.
Umiejętność stawiania granic
Chciałam się z Tobą podzielić historią mojej klientki Alicji. Dzięki sesjom coachingowym odkryła, jak ważne jest umiejętne stawianie granic w miejscu pracy. Dodatkowo po szczerej rozmowie z szefem, poczuła wewnętrzną moc, odwagę, sprawczość nad tym co robi w pracy i pewność siebie.
Kiedy zmagała się z piciem, nie potrafiła dostrzec co jest rozsądne, a co nie. Przychodziła do pracy, czuła się trochę tak, jakby była ze wszystkim w lesie. Obwiniała się, że nie jest wystarczająco efektywna, bo nie wyrabia się z terminami projektów.
Wobec tego trudno jej było poczuć się pewną siebie, a co dopiero zakwestionować czy aby nie spoczywa na niej zbyt dużo obowiązków. A co zaskakującego okazało podczas wspólnych sesji? Źródłem frustracji, który kłębiły się w niej od wielu miesięcy była nie postawiona granica.
W trakcie rozmowy szef okazał zrozumienie i chęć współpracy. Razem ustalili realistyczne cele i wyznaczyli priorytety. Alicja otrzymała wsparcie i zrozumienie, których tak bardzo potrzebowała.
Dzięki odwadze, jaką wykazała Alicja na nowo odzyskała kontrolę nad swoją pracą i życiem osobistym. Jej efektywność w pracy wzrosła i skutecznie realizowała swoje zadania.
Pamiętajcie Łabędzice, że umiejętne stawianie granic to klucz do zachowania zdrowia psychicznego i fizycznego. Jednak, aby dostrzec, że coś nie jest rozsądne Alicja potrzebowała trzeźwego spojrzenia na swoją sytuację. Warto przełamać opór i otwarcie rozmawiać o swoich potrzebach. To pierwszy krok ku lepszemu życiu.
Budowanie głębokich relacji z bliskimi
Ile razy wysłałaś wiadomość po pijaku, a na drugi dzień miałaś ochotę zapaść się pod ziemię? Znasz to?
Kolejna historia dotyczy jednej z uczestniczek wyzwania 30 dni bez alkoholu.
Pewnego dnia podzieliła się ze mną swoim problemem. Unikała telefonów od swoich dorosłych dzieci, zwłaszcza wieczorem. Obawiała się, że usłyszą, że bełkocze, że słowa nie układają się tak, jakby chciała. Czuła, że tak bardzo chce mieć z nimi kontakt, ale jednocześnie chęć napicia się była silniejsza. Unikała z nimi kontaktu. Co jeszcze bardziej potęgowało jej wyrzuty sumienia.
Postanowiła podjąć wyzwanie i wytrwać. Z każdym dniem trzeźwości rosła jej pewność i wiara w siebie. Zaczęła odważnie podchodzić do telefonu, nie bojąc się, co usłyszy po drugiej stronie. Jej lęk i opór minął.
Efekty były zdumiewające. Dzięki trzeźwości mogła naprawdę w pełni doświadczać miłości i bliskości z rodziną. Jej dzieci zaczęły doceniać wspólne rozmowy.
Ale to nie wszystko. Dzięki trzeźwości, stała się ukochaną babcią, która ma czas dla swoich wnuków. Teraz może być przy nich, kiedy oni tego potrzebują, słuchać ich opowieści i dzielić się wspólnymi chwilami, pełnymi radości. Nie byłoby to możliwe, jeśli nadal spędzałaby samotne wieczory z kieliszkiem w ręku.
Bycie tu i teraz czyli jak być uważnym
Trzeci skarb, który odkryłam osobiście, kiedy zdecydowałam się na trzeźwe życie to potęga uważności.
Niesamowite, jak kiedyś męczyłam się, żyjąc w dwóch światach. Zewnętrznym i moim wewnętrznym świecie. Często były walki moich myśli. Podczas spotkań z moimi przyjaciółmi, oczywiście zakrapianych alkoholem, prowadziłam rozmowę z nimi oraz w swojej głowie. Czy mogę zamówić kolejnego drinka, czy nie pomyślą, że za dużo pije lub by już wrócić do domu i tam w spokoju wypić moje ulubione winko.
W rezultacie nie uczestniczyłam na 100% w żadnych spotkaniach towarzyskich. Jakby mieszkała we mnie druga Aśka, która rządziła i domagała się jeszcze więcej alkoholu. To było nie do zniesienia.
Kiedy jestem trzeźwa, sztukę uważności praktykuję codziennie. Koncentruję uwagę na otaczających mnie dźwiękach, zapachach, na tym, co czuję pod stopami, kiedy idę po plaży.
Nagle zobaczyłam piękno, które otacza mnie na co dzień, ale które wcześniej umykało mojej uwadze. To było jak przebudzenie z długiego snu. Najbardziej oszałamiające było to uczucie wolności i spokoju, które nadeszło wraz z byciem tu i teraz. Nie musiałam już żonglować myślami. Jestem po prostu obecna.
Polecam każdemu spróbować praktyki bycia tu i teraz. To może stać się kluczem do pełniejszego i bardziej satysfakcjonującego życia. Jest ona możliwa, tylko do przetestowania na trzeźwo.
Pomocne materiały:
Wpadaj na naszą Facebookową grupę, gdzie razem z innymi kobietami wspieramy się nawzajem, dzielimy swoimi doświadczeniami, wymieniamy informacje na temat różnych form i metod pomocy, świętujemy nasze sukcesy i dzielimy się swoimi obawami. Chcę dołączyć do grupy
Pobierz darmowy przewodnik, jak przetrwać godzinę wina.
